Autor Wiadomość
aaa4
PostWysłany: Czw 10:33, 16 Sie 2018    Temat postu: zxc

-Teraz moja kolej, tak? - zapytal Key, wychodzac na korytarz.

Silikoid nie uznal za stosowne odpowiedziec. Poszli korytarzami; panowala tu ciemnosc, tylko jarzaca kula, stworzona przez obcego, pomagala odnalezc droge. Powietrze wydawalo sie niezwykle swieze i delikatne, widocznie calkiem niedawno wzbogacono je tlenem.

Silikoidom wystarczylo trzy, cztery procent, ale dla jencow musialy zmieniac atmosfere.

Tym razem Sedmin nie byl sam. Trzy Silikoidy wisialy posrodku kajuty - albo rozmawialy na swojej czestotliwosci, albo o czyms rozmyslaly. Artur siedzial w fotelu, spiety, przypominajacy zaszczute zwierzatko.

-Witaj, Podnoze Podstawy - powiedzial Key, podchodzac do swojego podopiecznego. - Nie byles zbyt ostry dla chlopca?

-Sam zdecydowal sie na szczerosc - zahuczal Silikoid, wiszacy w centrum malej grupy.

-Jestes zadowolony?

-Tak. Teraz ja pytam, a ty odpowiadasz. Czym jest Linia Marzen?

-Niestety, ze mna Artur nie jest tak otwarty. - Key przysiadl na oparciu wolnego fotela. - Najwidoczniej ta informacja przeznaczona jest wylacznie dla osob na samej gorze.

-On nie wie - powiedzial szybko Artur. - To nie

Powered by phpBB © 2001-2003 phpBB Group
Theme created by Vjacheslav Trushkin